Wydaje się, że Apple ma dość przecieków, które wylewają się z niespodzianek, które zaplanowali dla nas. Według ostatniej notatki, Apple jest gotów pójść dalej, aby zatrzymać przecieki, zwłaszcza od pracowników. Większość z przecieków są zazwyczaj o informacje na temat nowych produktów i usług. Zgodnie z memo Apple złapał 29 leakers w zeszłym roku, z których wszystkie zostały zwolnione, a 12 zostało aresztowanych. Pomimo surowego ostrzeżenia, niektórzy pracownicy nie dostali memo, jak to zostało również wyciekło do Bloomberga. Oto treść notatki;
W zeszłym miesiącu, Apple złapał i zwolnił pracownika odpowiedzialnego za wyciek szczegółów z wewnętrznego, poufnego spotkania na temat mapy drogowej oprogramowania Apple. Setki inżynierów oprogramowania były w obecności, a tysiące więcej w organizacji otrzymał szczegóły jego przebiegu. Jedna osoba zdradziła ich zaufanie. Pracownik, który ujawnił spotkanie reporterowi, powiedział później śledczym Apple, że zrobił to, ponieważ myślał, że nie zostanie wykryty. Jednak osoby, które dopuszczają się przecieków - niezależnie od tego, czy są pracownikami Apple, kontrahentami czy dostawcami - zostają złapane, i to szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. W wielu przypadkach osoby, które dopuściły się przecieku, nie mają takiego zamiaru. Zamiast tego osoby pracujące dla Apple są często celem ataków prasy, analityków i blogerów, którzy zaprzyjaźniają się z nimi w serwisach zawodowych i społecznościowych, takich jak LinkedIn, Twitter czy Facebook, i zaczynają wypytywać o informacje. Choć takie podejście może wydawać się pochlebne, warto pamiętać, że ktoś się na nas uwziął. Miarą sukcesu tych osób z zewnątrz jest uzyskanie od Ciebie tajemnic Apple i upublicznienie ich. Scoop o niewydanym produkcie Apple może wygenerować ogromny ruch dla publikacji i finansowo skorzystać bloger lub reporter, który złamał go. Ale pracownik Apple, który dopuścił się przecieku, ma wszystko do stracenia. Skutki przecieku wykraczają daleko poza osoby pracujące nad danym projektem. Przecieki z pracy Apple podważają wartość wszystkich pracowników Apple i lat, które zainwestowali w tworzenie produktów Apple. "Tysiące ludzi pracuje bez wytchnienia miesiącami, aby dostarczyć każde większe wydanie oprogramowania" - mówi Josh Shaffer, lider zespołu UIKit, którego praca była częścią wycieku iOS 11 zeszłej jesieni. "Widok wycieku jest druzgocący dla nas wszystkich". Wpływ wycieku wykracza poza ludzi, którzy pracują nad konkretnym projektem - jest odczuwalny w całej firmie. Wyciek informacji o nowym produkcie może negatywnie wpłynąć na sprzedaż obecnego modelu; dać konkurencyjnym firmom więcej czasu na rozpoczęcie prac nad konkurencyjną odpowiedzią, a także doprowadzić do mniejszej sprzedaży tego nowego produktu, gdy już się pojawi. "Chcemy mieć szansę powiedzieć naszym klientom, dlaczego nasz produkt jest wspaniały, a nie pozwolić, aby ktoś inny zrobił to źle" - mówi Greg Joswiak z działu marketingu produktów. Inwestycje Apple miały ogromny wpływ na zdolność firmy do identyfikowania i wyłapywania leaksterów. Tuż przed wrześniowym wydarzeniem specjalnym jeden z pracowników wyciekł do prasy link do złotej wersji systemu iOS 11, ponownie wierząc, że nie zostanie złapany. Niepublikowany system operacyjny zawierał szczegóły dotyczące zapowiedzianego wkrótce oprogramowania i sprzętu, w tym iPhone'a X. W ciągu kilku dni leakster został zidentyfikowany w wyniku wewnętrznego dochodzenia i zwolniony. Cyfrowa kryminalistyka firmy Global Security pomogła również złapać kilku pracowników, którzy przekazywali poufne szczegóły dotyczące nowych produktów, w tym iPhone'a X, iPada Pro i słuchawek AirPods blogerowi z 9to5Mac. Złapani zostają również leaksterzy w łańcuchu dostaw. Global Security współpracuje z dostawcami, aby zapobiec kradzieży własności intelektualnej Apple, jak również zidentyfikować osoby, które próbują przekroczyć ich dostęp. Współpracuje także z dostawcami w celu zidentyfikowania słabych punktów - zarówno fizycznych, jak i technologicznych - oraz zapewnienia, że ich poziom bezpieczeństwa spełnia lub przewyższa oczekiwania Apple. Dzięki tym programom udało się niemal wyeliminować kradzieże prototypów i produktów z fabryk, złapać osoby, które dopuściły się przecieków, a wielu innym uniemożliwić ich powstanie. Osoby, które dopuściły się przecieków, nie tylko tracą pracę w Apple. W niektórych przypadkach grozi im kara więzienia i ogromne grzywny za włamania do sieci i kradzież tajemnic handlowych, obie klasyfikowane jako przestępstwa federalne. W 2017 roku Apple złapało 29 leaksterów. 12 z nich zostało aresztowanych. Wśród nich byli pracownicy Apple, kontrahenci i niektórzy partnerzy w łańcuchu dostaw Apple. Osoby te nie tylko tracą pracę, ale mogą napotkać ekstremalne trudności w znalezieniu zatrudnienia w innym miejscu. "Potencjalne konsekwencje karne wycieku są realne", mówi Tom Moyer z Global Security, "i to może stać się częścią twojej osobistej i zawodowej tożsamości na zawsze". Choć niosą ze sobą poważne konsekwencje, wycieków można całkowicie uniknąć. Są one wynikiem decyzji kogoś, kto mógł nie rozważyć wpływu swoich działań. "Każdy przychodzi do Apple, aby wykonywać najlepszą pracę w swoim życiu - pracę, która ma znaczenie i przyczynia się do tego, co wspólnie robi wszystkie 135 000 osób w tej firmie" - mówi Joswiak. "Najlepszym sposobem na uhonorowanie tych wkładów jest brak przecieków".
Więcej na: http://tek.com.pl